Poetry

lUmI


older other poems newer

6 february 2013

nie płacz Polko

Ona jest w sercu i na dłoni.
Na krzywych palcach zliczam dni, ich okruchy,
okruszku śmiej się do mnie  oczkami.
A oczka zimne jak węgielki czy palące jak żar co z pieca bucha?
Otucha mamka, grymas od ucha do ucha, potem odwrót i podkówka
z ust do ust jak zaraza.
 
Skaza jest w sercu i na dłoni.
Oj boli, bardzo boli uschła dłoń co twarz zasłania,
nawet słonik z parapetu łezkę roni, skłania do refleksji
nad,
pytaniem. Zagadnieniem, które gdzieś w zakamarkach szuka
ujścia, wyrazu wypowiedzianego głośno wobec reszty,
jest tajemnica i ty jesteś.
Moja Polko, dziecinko, księżniczko,
gładka i miła władczyni krematorium dla pluszaków.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1