Poetry

Piotr Syn Michała


older other poems newer

20 december 2014

wędrując w poszukiwaniu pastwisk XIX


rozognione niebo dziurawi się
na wyostrzonych mrozem
koronach drzew
 
przez ułamki sekund stoję jak mojżesz
 ale nie gorę - bez długiej siwej brody
znaki pozostają zagadką
 
lodowaty wiatr strąca mnie na ziemię
w sam środek grudniowej pustyni
 
i czekam na głos
echo powracające
z niewyschniętej studni






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1