Poetry

Aldona Latosik


older other poems newer

5 september 2012

Gryziemy gdy jemy

BAJKA
 


 
Kanapowa Minia mała,
ciężko się rozchorowała,
Jej miseczka pełna stoi,
panią bardzo niepokoi.
 
Tuli czule swego kotka,
co puszysty jak maskotka,
Wody nie chce ani mleka
i na stryszek nie ucieka.
 
Kot tam właśnie gonił myszy,
dziś drapania ich nie słyszy.
Skakać nie chce za sznureczkiem,
z dala omija miseczkę.
 
Śpi skulony na kanapie,
przez sen mruczy, głośno chrapie.
Wieźli Minię do lekarza,
czyli do weterynarza.
 
Doktor badał i osłuchał,
wtem usłyszał rechot z brzucha.
Kot pomylił myszkę z żabą,
którą pewnie pogryzł słabo.
 
W brzuszku żabcia skakać chciała,
ale mało miejsca miała.
Dostał zastrzyk żeby strawić,
trzeba gryźć a nie się bawić.
 
Teraz doktor mówi pani,
żeby ustrzec przed żabami.
A jak kotka ustrzec ma,
gdy on swoje ścieżki zna.
 
Aldona Latosik
 
5.IX.2012






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1