Poetry

maksimus


maksimus

maksimus, 5 february 2013

Leśne stwory


Leśne stwory.
 
Prastare dzieje donoszą
Że knieja była nasza
Królował Żubr włochaty
I Ryś czasem przestraszał.
Niedźwiedź stąpał powoli
Lis za to szybko duktem
Wilk zwykle za Zającem
Sarenka zgrabnym truchtem.
 
Tak było, ale już nie jest
Porządek dziś zakłócony
Nikt nie wie, co to za rasa
Pejsate panoszą się stwory.
Takie paskudy mutanty
Wylazły jakby z podziemi
I czują się w kniei wspaniale
Zupełnie jak między swemi.
 
Dziwne są jakieś takie
Czarniawe i długie nosy
Niby podobne do kozy
Lecz dłuższe mają włosy.
Oczy też jakieś inne
Bystre i rozbiegane
No gdyby nie te pejsy
Pomyliłbym z Baranem.
 
Wchodzą w układy szybko
Szybko się też asymilują
Nie patrzą, co kto pomyśli
Włożą, a więcej wyjmują.
Gatunek był na wymarciu
Zostało w kniei sztuk parę
Weszli do ras też różnych
Nie patrząc na ich wiarę.
 
I nic nie zrobi myśliwy
Nie ważne, że serca płoną
Dekret światowy kupili
Zwierzęta te pod ochroną.
 
Warszawa 2.02.2013


number of comments: 0 | rating: 15 | detail


10 - 30 - 100






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1