23 february 2015
nic nie powiem
dziewczynka na rowerze
beztrosko wpatrzona w drogę
zza szyb oczy wypatrujące
wścibskie
bezczelny bękart
zabawne wstążki wplecione w czerń
warkoczy ocierają
ufność wyrytą na twarzy
twarde krawężniki torturują
mniej niż słowa
bezczelny bękart
popołudniowe letnie powietrze
duszne pachnące burzą
wciska się pomiędzy szprychy
dziewczynka śmiało pedałuje
nie oszczędza sił
jest zawsze pierwsza
bezczelny bękart