21 september 2015
Maskarada
jako pierwszą poproszę niepewność
lekko uśmiechniętą starszą panią
oszałamiającą puszystymi włosami
pogrążoną we własnych myślach
zapraszam na scenę złość
dojrzałą kobietę ironiczną ale obiektywną
maszerującą miękkim krokiem
odpychającą podawane kurtuazyjnie dłonie
a oto strach
męski wysportowany młodzieniec o rozbieganych oczach
kroczący pewnie wypychając muskularną pierś
znikający powoli ze sceny
przed państwem wolność
skrępowana cicha dziewczyna
skryta i nieśmiała zainteresowana podłogą
członek rodziny którego kocham najbardziej