Poetry

Artur Rusiniak


older other poems newer

21 september 2015

Maskarada

jako pierwszą poproszę niepewność
lekko uśmiechniętą starszą panią
oszałamiającą puszystymi włosami
pogrążoną we własnych myślach

zapraszam na scenę złość
dojrzałą kobietę ironiczną ale obiektywną
maszerującą miękkim krokiem
odpychającą podawane kurtuazyjnie dłonie

a oto strach
męski wysportowany młodzieniec o rozbieganych oczach
kroczący pewnie wypychając muskularną pierś
znikający powoli ze sceny

przed państwem wolność
skrępowana cicha dziewczyna
skryta i nieśmiała zainteresowana podłogą
członek rodziny którego kocham najbardziej






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1