Jerzy Kaśków, 27 january 2016
(Ksiądz i OKO, Kraków 2015, wyd. Miniatura)
Rachowały się szanse na szczęście
dumały – w ślubnych ceremoniałach
i gorzkich rozwodach -
jak przeżyć najpiękniejszy dzień życia?
Pierwsze gratulacje ukrywały same przed sobą
przyczyny tego stanu.
Podałem im nawet wodę święconą
jak najsławniejszy restaurator – kucharz w kraju.
Ojciec był ze mnie dumny,
ale tylko wtedy gdy strzelałem bramki w szkolnej drużynie sportowej.
Ciągle jednak miałem wrażenie, że nie strzelam tyle, ile powinienem.
Kończył swoją krótką modlitwę,
wstawał i odchodził.
Nigdy nie udawało się go dogonić.
Dopiero gdy zaczął bać się śmierci i przyszedł do kościoła
jak czcigodną pannę młodą
położyłem na ołtarzu swoje wiersze...
Nie miałem być poetą – ale wiersz to najpiękniejszy dzień życia
Ja nie będę mu uciekał
Pozostałem w tej monotonii.
www.wytrysk.blog.pl
facebook.com./JerzyKaśków
Jerzy Kaśków, 25 january 2016
(Ksiądz i OKO, Kraków 2015, wyd. Miniatura)
Przeczuwam to.
Przeczuwam to nieustannie.
Bylibyśmy przyjaciółmi nierównego
pokroju.
Bez możliwości.
Moglibyśmy się tylko wałęsać,
lecz pozostałbyś niewzruszony
na wspaniałość paryskiego
krajobrazu.
Na wykwint i przepych,
których użycza.
Nie okazywałbym wówczas podziwu,
a ty nie zauważyłbyś różnicy
w naszej wrażliwości.
Raczej w smutku niż w swobodzie
nie doszłoby między nami do spoufalenia.
Oskarżyłbyś mnie o skrytość,
rezerwę i dystans.
O to, że łańcuszek naszej
przyjaźni nie jest
oskrzony brylantem.
Więc wybacz, że nie
ugrzęznę tutaj.
www.wytrysk.blog.pl
facebook.com./JerzyKaśków
Jerzy Kaśków, 20 january 2016
(Pytanie o stosunek, Kraków 2016, wyd. Miniatura)
Wyjaśnić należy raczej oznakę
rozpoznawczą
Jasności -
z pośpiechem goniącej
me myśli.
Zaczerwieniły się trochę.
Przechowam tę czerwień
jako sympatię
nieprzelotną.
Jasność jest przeciwieństwem
beztwarzowości,
wybrała siebie
na ludzkiego
Kamerdynera
Szuka się sama dla Ciebie,
nie próbując odebrać sobie
tego, co
zaszczytne.
Nie ma tu decyzji odmowy
i cofnięcia.
Prywatne rytuały są
zależne od woli
przebudzonej świadomości.
Wierna jest Jasność
sednu sprawy...
do zaśnięcia
www.wytrysk.blog.pl
Jerzy Kaśków, 20 january 2016
(Pytanie o stosunek, Kraków 2016, wyd. Miniatura)
W ruchliwej fali wielkiego świata
jestem ścięty z nóg
przeżyciami
mieszczącymi się w zakresie
ludzkich poufałości.
Chodzę i pukam do każdych drzwi
aby zrobić pożytek
z myśli zaklętych
w pierwotnej mowie tajemnicy.
Odmaszerować! - słyszę
z nietuzinkowym nakładem
kwiecistej dyplomacji.
Komu mam oddać uczucia
skoro nie mogę ich zapisać
w równaniu?
Prężność mej istoty
jest nieodpartą oczywistością
żebraczej aparycji.
Kocham ludzi, tylko oni
jeszcze tego nie wiedzą.
www.wytrysk.blog.pl
Jerzy Kaśków, 20 january 2016
(Ksiądz i OKO, Kraków 2015, wyd. Miniatura)
Żywot.
Uczciwym oszukiwaniem
samego siebie
mogłem zostać ocalony
(Zaszyty w krzakach ciszy -
wspomniał go uśpiony CZAS
a sława skapitulowała)
www.wytrysk.blog.pl
Jerzy Kaśków, 20 january 2016
(Ksiądz i OKO, Kraków 2015, wyd. Miniatura)
Nic konkretnie nie boli
tylko całość
jako czynnik osaczający człowieka
wygania każdą małą radość,
która mogłaby sycić
pozostałe elementy uczuciowości.
Fala płynącej wody
drażni smak
usprawiedliwiając kompleksy
zwycięstwem przypadku nad
koniecznością.
Nic - ubrane w modny melonik
tworzy wir w nurcie życia -
nie wiatr jest tu sprawcą,
lecz myśl.
www.wytrysk.blog.pl
Jerzy Kaśków, 20 january 2016
(Ksiądz i OKO, Kraków 2015, wyd. Miniatura)
A gdybyś otoczyła mnie
sielanką prowincji
a gdyby kwiaty na twej sukni
wybaczyły nieuświadomione
momenty życia
Usnąłbym w Tobie
nietknięty
pyszną fasadą
skręciłbym w drogę
ku niebu
za Twoim śladem
z kieszeniami wypchanymi
urokiem sytuacji.
www.wytrysk.blog.pl