Poetry

Belamonte/Bożydar


older other poems newer

7 october 2017

Papieros (fajka pokoju) - z tomu Spotkania i rozmowy

gdy zapalam staję obok
oni i ja patrzymy na mnie
ona śmiała się i była mile zaniepokojona
jego ręce drżą
spojrzenia wypełniają luki własnej świadomości

rozmowa jest dostosowana męska
rola odgrywana oceniana poprawiana
w drżącym ciele wśród braw
kosmyków wiatru wdzierającego się przez szczeliny

- "Kurwa, psuje mi się samochód" - śmiechy.
- "Wypierdalać, koniec przedstawienia" - Ha, Ha.
- "Za mało, kurwa, zarabiamy". - Ja nie mogę - mówi ona.
wnikam w ten śmiech stłumione łzy
znaki zapytania i łagodne spojrzenie

przytulam się do niej, niezwyczajny
co robić chce to co wszyscy, wreszcie wyrzucić coś na śmietnik,
wykluwające się piskle, chwila narodzin
chwila spróbowania ludzi, siebie, przedarcia się przez zasłonę
w obecność podstawy, wody, ciała

próba, skromna, nie triumf, bez mądrości
bez szumnych zakazów w głowie, bez słuchania ich
oni wiedzą że jestem inny i że nie chcę już dłużej taki być
że teraz chcę być inny inaczej, bliżej, dym łączy ludzi
spojrzenia wypełniają luki, popełniłem błąd

Nie chcę go więcej popełniać!
Potrzebuję jego ciała, jej ciała, swojego ciała,
zwyczajności.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1