Poetry

Belamonte/Bożydar


older other poems newer

24 october 2017

Wzruszenie serca - z tomu Spotkania i rozmowy

"Więc sądzę - że pierwej duchy
(świadome energie, nie opadłe liście myśli, odbicia, zjawy)
Na powietrzu gdzieś rozgramiał
I bił o anielskie słuchy (o morza przelewające się przez serca ludzi),
I był w niebie (w łączności) nim na świat (jednostkowość) powrócił,
Porwał sztandar i na wrogi się rzucił"
(Słowacki Sen srebrny Salomei)

Światło księżyca wyrywa mnie stąd
z tego tańca wśród źródeł i naczyń
rozmowa z Bogiem
Jej ręka na moim ramieniu
przywołuje mnie z powrotem i rzeką modlitw znów płynę
samotny, przywoływany od was moi kochani
do serca przekonanego

rozum rozwiązuje w tobie zadania
dajesz mu się przekonać
serce..
serce przywołuje i jest przywoływane
przelewane z ust do ust, rozdzierane
lira Wernyhory w rękach Boga Ojca

pójdę zatoczyć koło
w biodrach życia roztańczonych
w tych niemyśleniach zamieszkam
na księżycu

"bo wszystko czego dziś chcę
pamiętaj o tym
polecieć chcę tam i z powrotem
do nieba do nieba"
(Izabela Trojanowska)

szalona nieobecna
niewrażliwa obojętna przerażona
tutaj wrażliwa i dobra na księżycu

"nie zostawiaj mnie samego
nie kłam
nie odtrącaj mnie
no co ty, nie akceptujesz mnie"
żarty pełne łez
miłość pełna okrucieństwa
roztopienie w ludziach pełne samotności

ona miała bluzkę żółtą, brązowe oczy
i kurteczkę skórzaną starą, czarno czerwoną
palić trochę nauczyła mnie
i słuchała com jej puszczał, a pies ugryzł mnie, la la






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1