6 november 2012
Bajka o Schecie i złotej rybce :)
Dawno, dawno temu żył sobie pewien stworek. Nazywał się Scheto
Schescholek. Scheto miał wiele zainteresowań. Jednym z nich było
wędkarstwo.
Pewnego dnia wybrał się na ryby wraz z dziadkiem i tatą. Gdy dziadek
Charles nie mógł sobie poradzi z wyciągnięciem ryby, na pomoc
przyszedł mu tata Scheta, Charlee.
W tym samym czasie gdy panowie walczyli z naprawdę wielką ryba, Scheto
złowił mała złotą rybkę. Tak się nią zachwycił, że postanowił
zabrać ja do domu i dać jej najpiękniejsze akwarium jakie widział,
ale złota rybka przemówiła ludzkim głosem:
- Wypuść mnie, a spełnię twoje najpiękniejsze marzenie.
Chłopiec zastanowił się chwilę, a potem rzekł:
- Chcę mieć sny - takie piękne jak ty.
Ponieważ Scheto był stworkiem, nie miewał snów. Zawsze zazdrościł
swoim rówieśnikom, że coś im się śni, kiedy opowiadali sobie
opowieści i wymyślali sobie różne historie, A ponieważ Scheto nie
miewał snów, a co za tym idzie nie miał wyobraźni, choć dużo
czytał - czul się źle. W te dni wracał ze szkoły czy z podwórka
smutny i rozczarowany, żalił się, że nic mu się nie śni. Tak
bardzo chciał mieć tak wspaniałe sny jakie miewają ludzie, że
propozycja rybki była dla niego jak los wygrany na loterii. A ponieważ
Scheto pamiętał jak ludzie sceptycznie podchodzili do jego rodziny,
gdy się zjawili nie ufał rybce.
- Dobrze, ty spełnisz moje życzenie, a ja twoje. Lecz gdy mnie
oszukasz, już nigdy nie poczujesz wolności.
Cóż mogła zrobić... Nic, bo gdyby się sprzeciwiła, Scheto na
zawsze uwięziłby ją w szklanej pułapce.
Po połowie ryb Scheto umieścił złotą rybkę w najpiękniejszym
akwarium jakie kiedyś otrzymał od babci Scharen, a że dostał je już
dawno temu, musiał bardzo starannie wyczyścić zakurzony i
przybrudzony przedmiot, zanim wpuści tam złotą rybkę.
Następnego dnia Scheto obudził się we wspaniałym humorze. Śniły mu
się łąki zielone, kolorowa tęcza, las szumiący i płynący strumyk
nieopodal. Na łące pasły się owieczki. Scheto radośnie podskakiwał
z pachnącym bukietem trzymanym w ręce, który miał podarować swojej
mamie Cheechee. Niedaleko jego starsza siostra Deessee plotła z
kwiatów wianek, dla ich młodszej siostry Deeche, a Peige, jego pies,
skakał tuż obok niego z wyciągniętym językiem i radośnie patrzył
się na swojego przyjaciela.
Złota rybka wspaniale komponowała się w pokoju Scheta, że ten
zapomniał o swej obietnicy. Gdy ta przypomniał mu o umowie jakiej
zawarli stworek odparł:
- Nie możesz odebrać mojego życzenia! A nawet jeśli to zrobisz, to i
tak mam co opowiadać kolegom - uśmiechnął się szeroko.
Od tamtego czasu Schetowi śniły się okropne sny. Budził się w nocy
przestraszony i długo bał się zasnąć. Gdy spojrzał się na złotą
rybkę, zobaczył jak uśmiecha się złowrogo. Scheto zrozumiał, że
musi dotrzymać danego słowa i wypuścić rybkę.
Z ciężkim sercem Scheto żegnał się ze swoją zdobyczą, lecz
odzyskał swoje piękne sny. Od tamtej pory zawsze dotrzymywał danego
słowa, bo gdy zapominał lub udawał, że nie pamięta złe sny powracały...