Poetry

Jarosław Gryzoń


older other poems newer

9 july 2010

cyrkowcy

błyszczący szlam wyciekł z okien
nie spłynie do rynsztoka
 
ciota dobra rada mówiła co założyć
ogol się
będą cię kochać
 
marionetka dumnie podskakuje
żyłki uskrzydlają
 
go fuck yourself
to chyba z Szekspira






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1