6 september 2011
trochę bardziej. już.
trochę już bardziej spokojna, wyważona. wychodzę zobaczyć raz jeszcze to twoje niebo, Dżordż. i widzę więcej
gwiazdozbiorów a droga
mleczna faktycznie taka wyraźna. może dlatego, że u mnie ciemno
światło nie zakłóca
ciemno tylko
błyski fleszy wszystkie
poprzednie słowa nie były
moje to tylko
słowa nie były
twoje to tylko
ja małe stoję tu i
pewnie chciałbyś żebym znowu podpowiedziała sobie
przyszłość
tu cię zaskoczę – nie wiem
nie ma czegoś takiego jak przyszłość. że jak to, że ja nie wiem. to i tak sporo. i teraz kładę się wysoko tu nie ma grawitacji
społecznej. nie się nieś mnie. obiecuję nie będę tupać nogami. nie mam nawet o co obiecuję nie będę
w ogóle.