20 may 2010
Świt dziewiczy
Zbudził mnie dzisiaj świt dziewiczy.
Na powitanie tajemnicy
otwieram oczy zadziwione.
Światło oddzielić chcę od cienia,
nazwać, co jeszcze bez imienia,
i zgłębić to, co niezgłębione.
Rwać liście, których wiatr nie strącił,
pić wodę, której nikt nie mącił,
biec w trawę nie zdeptaną przez nikogo.
Minął, uleciał, przyszedł nowy czas
i nową, jeszcze nie odkrytą drogą
idę w nieznane, znowu pierwszy raz.