16 january 2011
wietrznie dobra noc
gdzieś mi dzisiaj porwał ciebie
wiatr nieznośny
co wpadł nagle
opowiedział mi w przelocie
że był w niebie
i na morzu
płatał figle
pozabierał żagle
do naszego dopiął skrzydła
byśmy dzisiaj hen lecieli
bo mu senna monotonia zbrzydła
porozsyłał serca gdzieś
po świecie
potem rzucił krótko
czy się znaleźć potraficie
nie pomyślał roztrzepaniec
że odległość to nic dla nas
wszak daleko porozrzucał
z sercem twoim zabrał moje
a przy moim było twoje