18 march 2011
motyla noga - 4 (ekfraza)
błękitem oka wnikasz głęboko
siatkówka porosła bliznami
odbicia zapisanego trwale
skrzydła poranione purpurą
bycia człowiekiem
podkreślają jasność aureoli
receptory czują i krwawią
od wieków
zalewają winy miłosierdziem
układam się delikatnie
przy końcu zmarszczki
zaznaczonej pyłem kolorów
już nie czuję
ciepła dłoni
szukam
linii nowego życia