Poetry

Natali


older other poems newer

11 april 2011

noga za nogą (ekfraza VIII)

w górze zwisa późny błękit
pokrojony iglicami wież
z rozprutego worka
myśli wypełzają 
leniwie

światło w cienie ubiera
nastrój wieczorny
ściele się pasmami 
nad starówkowym brukiem

spacer w poświacie

bagaż spowalnia kroki
wytarte i schodzone
już od świtu

mrok zabiera ze ścian
graffiti pamięci
opadają
układają się miękko pod stopami 
zostają w tyle

idę w stronę blasku
z nastawieniem na 
nowy pasaż
do jutra

z prawej słyszę 
zapytaj mnie
dokąd prowadzą 
mroczne drzwi


 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1