Poetry

Natali


older other poems newer

22 november 2011

nie ma

suszę lustro tuż przed świtem 
ranek budzi rogate poduszki 

wpełza w szkle odbity 
promień łasi się 
liże stopy 
ogrzewa prześcieradło  
prześwietla złudzenia 

pocieranie skroni  
nie wyleczy 
ze skutków pożegnania 

listopad już od września  
czeka na listonosza

.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1