Poetry

Oh_Nina


older other poems newer

1 august 2012

splin

spomiędzy palców patrzę jak paruje życie
już same szparki kocie mi widać 
dwuwymiarowo i całkiem nieznośnie
zbliżasz się albo i nie ty zbliżasz
łokciem w żebrach czyimiś wargami
czytają mnie brajlem spod skóry 

już sama nawet nie muszę nic mówić
i tak więcej nie mam siły
tylko po omacku tłukę bure witraże 
a głupi karton nie wbija się w stopy

znikąd dramatu bólu tragedii






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1