Poetry

zingara


older other poems newer

29 june 2018

czerwcowina

pies szczeka, kot mruczy 
a na dworze chmury przysłoniły 
zieleń

nie żebym tam marudziła
wpatrując się w zachód – łykam 
wciąż cholerne pastylki 

i jest mi wszystko jedno
gdy szukam siebie w sobie 
zamyka się krajobraz

tam pies nie szczeka nie mruczy kot

bo w cudzej przestrzeni
można zatracić się tylko w kroplach 
porannej rosy

tak bardzo obcej 
i tak nie mojej






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1