12 july 2010
ciuciubabka
obraziła się i poszła słowa schowała udaje że jej nie ma
mógłbym oczy zasłonić i krążyć nieporadnie z nadzieją
że strzepnie kilka liter które w tembr jej głosu poskładam
kiedyś lubiłem takie zabawy zabieraliśmy komuś oczy
i musiał chodzić za głosem jak po równoważni
ile śmiechu wtedy upadło na trawę nawet zdarte kolano
krwawiło dopiero podczas wieczornej kąpieli
potem przyszli straszni ludzie
przepędzili nas smołą w inne miejsce
wieczorami samochody kładą się tu do snu
rankiem ciągną za sobą przerażone szczekanie
stwardniałem jak ta smoła tyle zdarzeń po mnie przeszło
nie zakneblują sobie oczu dla zabawy obraziła się i poszła niech idzie
kiedyś zdzierałbym asfalt palcami ale paznokcie mi popękały