19 january 2021
Dwa bukieciki niebieskich fiołków
Idzie pod wieczór ― przytłoczony ciężarem strasznej choroby…
… chce się jeszcze napatrzeć ―
na bezchmurne niebo
― na kołyszące się topole…
Idzie do kobiety… ―
wprost ze szpitalnego łóżka… ―
… niemalże ― spod ― kobaltowej lampy…
…
… wszystko mu się plącze…
Czy ją jeszcze zastanie?
Co jej mógłby podarować?
…
Nic… ―
… poza dwoma bukiecikami niebieskich fiołków ― kupionymi ― u starej kwiaciarki…
…
… tylko ―
pół
― roku…
Rok…
… nie więcej…
…
Tyle przebytych dróg i bezdroży… ― syberyjskich łagrów…
…
… wyrwany ze szponów ―
makabrycznej męki…
… ze stłumionym ―
chwilowo
― bólem…
… śmiertelnie blady…
…
… tylko ―
pół
― roku…
Rok…
… nie więcej…
…
… albo ― do końca ― tego lata…
(Włodzimierz Zastawniak, 2017-02-28)
***
Inspirowane powieścią pt. ”Oddział chorych na raka”, Aleksandra Sołżenicyna.
***
https://www.youtube.com/watch?v=yI36cArfqmU