25 june 2021
Introversion V: … na czyjeś niejasne podobieństwo
Nacierające zewsząd ściany… — przytłaczają obojętnością i milczeniem… — miażdżą…
Wdycham zapach kurzu,
odpadającej farby…
Zwisających
fragmentów
— zdartych tapet…
… to nicość wypełza z każdej szczeliny, każdego pęknięcia…
Płótna pajęczyn okrywają moje puste, niewidzące oczy —
opadającą powoli maską…
Nasłuchuję swojego umysłu…
… meandrów mózgowych korytarzy…
W łkającym przeciągu, trzaskają gdzieś daleko drzwi z pogłosem echa…
Kto ma przyjść?
… nie przyjdzie nikt…
Otwierają się
i zamykają —
spękane
gorączką
— blade usta…
Do kogo należą tym razem?
… sączy się z nich ciemna, lepka krew…
Gorączkowy, piskliwy szum — rozsadza uszy i czaszkę…
Niewyraźne widma
— ulegają ciągłej metamorfozie…
… kłębią się… — ewoluują na czyjeś niejasne podobieństwo… — giną…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-25)
***
https://www.youtube.com/watch?v=GC0oYG98Cn8