Poetry

Arsis


older other poems newer

1 october 2023

Przeszywa mnie tęsknota twojego widzenia

Wiesz, idę z cieniem, bądź w blasku nicości. W gałęziach szmer upływającego czasu…

Idę ścieżką wolno i w pochyleniu
z rękami trzymanymi z tyłu.
Idę z cieniem, który snuje się razem ze mną krok w krok.

W koronach drzew migot liści, taki jesienniejący z wolna, przeszyty rdzą.
Lecz nie buntuję się przeciw perspektywie nadciągającego końca, gdyż kocham cię
właśnie w myślach.

Kocham
na jawie
i we śnie.

Który to już raz sennym wydajesz mi się niebem?

Trzymam twoją dłoń w ekstazie oczekiwania.
Tak, jak można czekać jedynie na Raj.

Zawsze jesteś, choć nie zawsze cię widzę.
Jesteś w tym swoim jestestwie, bardziej do mgły podobnym niż żywym.

Ale jesteś
i ja
jestem.

Jesteśmy tak, że bardziej już nie można być,
mimo że enigmatycznie
i w jakiejś pogmatwanej percepcji czasu.

Tylko tutaj albo wszędzie.
W jednoczesnym odczuwaniu wszystkich światów.

Nasze obrazy jak dym
z łęciny płyną.
Nad łąką, nad lasem. I dalej. Za las…

Gdzieś w przestwór obłoków
w drgającym powietrzu. W niebie.

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-10-01)

***

https://www.youtube.com/watch?v=inYj_KdR31Y






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1