Poetry

Arsis


Arsis

Arsis, 6 august 2021

Podróż bez powrotu III

Ktoś mnie woła...

Chowają się po kątach szepty i mrok… ― czyjeś westchnienia, skrzypienia podłogowych klepek, pierzchania kroków…

… obserwuję w płomieniu świecy
fakturę pęknięć
mokrych od zacieków ścian…

Wstaję z głębokiego fotela
i podążam przed siebie,
wyczuwając pod dotykiem palców martwe przedmioty…

Obejmuje i wciąga
― chłód schodowej klatki…

Wygładzone
przez lata
― rzeźbione poręcze…

Odpryśnięty lakier…

… wbita pod paznokieć zadra…

Kurz zagęszcza powietrze miliardami wirujących drobin, które osiadają na źrenicach wilgotnych oczu…

Dokąd
teraz?

… powiedz…

*

Faluje i migocze moja jaskrawa światłość…

Dodano mi skrzydła,
jakby istocie
z obcego świata…

Jeszcze nie potrafię nimi poruszać… -
uczę się…

… wniebowstąpienie ―
odbywa się
zawsze
― po spirali czasu…

Zasklepiają się za mną brzuchate powłoki ―
skłębionych chmur…

Gdzieś tam, daleko ―
przechodzi
na przestrzał
blada smuga świtu,
muskając nadbrzeżne trawy
― zmarszczony, oceaniczny nurt…

… zmurszałe szczątki drewnianego domu… macierzankę rozpełzłą przy ziemi …

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-06)

***

https://www.youtube.com/watch?v=nnvGNarBay8


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 1 august 2021

Tak po prostu

Noc otula mnie chłodem gwiazd… Na ścianie ― drżący cień trzepoczącej skrzydłami ćmy… Dwa puste fotele
po rodzicach,
kanapa, pufy… ― stół…

… pokryte kurzem termo z wizerunkiem ―
ducha samotności…

Powiedz mi coś…
… powiedz cokolwiek…

Milczenie ―
unosi się
w powietrzu,

Atakuje
mżącą
― szarością…

… wiatr szarpie poluzowanymi oknami, wspina się po ornamentach tapet przeciągły jęk przeciągu…

Kto ma przyjść?
… nie przyjdzie nikt…

Kocham cię,
słyszysz?

… czy mnie słyszysz?

Umieram, pomiędzy ―
każdym twoim
poruszeniem warg…
… pomiędzy szeptem a ciszą…

Na zewnątrz wiatr… ― zimny oddech melancholii…

Wiesz…

… nastawiłem płytę
ze smutną piosenką
― o utraconej miłości…

Niesie się echo
na pustej,
schodowej klatce...

… bieleją zatrzaśnięte na wieczność drzwi opuszczonych mieszkań…

Obejmuję
próżnię…
… rozgoszczoną nicość…

Przyjdź…

Tak ―
po
prostu…

… ― przytul…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-01)

***

https://www.youtube.com/watch?v=nHdUOvlhK3k


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 31 july 2021

Wybacz mi

Pamiętasz, jak płonęły wtedy gwiazdy? Szedł z oddali omdlewający zapach łąk, poprzez wieczorną rosę…

… księżycowy, srebrny blask…

Oddychaliśmy sobą, przekazując swoje oddechy z ust do ust… ―
zaskakiwani zawsze bladą projekcją świtu…

… okryci nagością,
jakże wrażliwą… ―
czułą…

Jedyną w swoim
rodzaju
― szatą kochanków…

Wiesz…

… stanęło kiedyś (prawie) ― moje słabe serce, tak, jak serce ― mojej śpiącej już na wieki mamy…

Czułem narastający sen i straszliwą niemoc…

Wystarczyło, żebym zażył ―
jeszcze jedną tabletkę,
abym mógł dostąpić krainy wiecznego lata…

Wybacz mi, że ciebie wciąż kocham…

… wybacz mi ― za moją ― do ciebie ― miłość…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-30)

***

https://www.youtube.com/watch?v=7SABcsrkEzE


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Arsis

Arsis, 27 july 2021

… kochana

Oddalamy się od siebie w głęboką otchłań… Przed nami miliony lat samotnego, lodowatego zmierzchu…

Ty ― w półcieniu mgławic, ja ― zroszony pyłem dalekich gwiazd…

… przywieramy dłonie do oszronionych szyb
kosmicznych kapsuł…

Przenika wszystko
echo oddechów
― zamarzających powoli drżących ciał…

Omiatają nas ramionami wirujące galaktyki, warkocze komet…

… choć jeszcze ―
splatają się
w jedno
― nasze sny…

Choć jeszcze…

Gdzie ty jesteś?
… na granicy widzenia…

A ja?

Odkąd przekroczyliśmy bramy
nieskończoności,
jak dwa maleńkie, dryfujące ziarenka piasku…

… zbyt wielka przepaść, zbyt wielkie roztacza się milczenie zastygłych słów…

Żegnaj…

… kochana…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-27)

***

https://www.youtube.com/watch?v=KWq6hb5vHbk


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Arsis

Arsis, 25 july 2021

Lunarium

Księżyc rezonuje… ― przechodzi przez zasłony i drzwi… ― srebrzy się… Nachodzi na moje oczy,
odciskając piętno niezgłębionej nostalgii…

… utożsamiam się ―
z tym ―
wizerunkiem…

… przystosowuję…

W deszczu mżących szarością pikseli ― ostrzą się krawędzie milczących przedmiotów…

Wszystko ―
głęboko
― oddycha…

… zanurzone w dziwnej projekcji czasu…

Otwieram
żarna
powiek

… zamykam…

Uwalniają się skądś
― jakieś dalekie, niezrozumiałe głosy…

… wtopione w chropowate zakłócenia
radiowych głośników…

Próbuję nawiązać kontakt,
wysyłając w eter zakodowaną wiadomość…

Z przytkniętym do drgającej membrany uchem…

… obracam chłodną, aluminiową gałkę, wsłuchany w monolog wszechświata…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-25)

***

https://www.youtube.com/watch?v=csDfa4JUYco


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Arsis

Arsis, 24 july 2021

Melancholia

Gdzieś, w głębi domu ― kroki i szepty… ― gong zegara, iluminacje umysłu… Przykładam ucho do ściany…
Nasłuchuję…

Przerasta mnie milczenie rzeczy… ― dalekie nawoływania z pokładów czasu…

Przed oczami
― drobinki kurzu…

… mżące szarością piksele…

To się
zbliża…

… oddala…

… ― przeinacza w wysublimowaną formę niebytu…

Otaczają mnie zagadkowe symbole i gesty…

… spoufalają się ze mną,
mrugają
porozumiewawczo…

W stojącym
lustrze
― odbite światło…

… rozedrgane gwiazdy
lodowatego kosmosu…

Podmuchy wiatru wzruszają wciąż ― jakieś dzwonki… dzwoneczki…

Gdzieś obok…

Blisko…

… bardzo daleko...

Pod oknami
kroki ―
przechodzącej wolno
― samotnej melancholii…

Zgięta w pół…

… w sięgającej ziemi ― białej, powiewającej szacie…

Wzywa

― noc…

Głaszcze…

… ― przytula…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-24)

***

https://www.youtube.com/watch?v=xtiyVuLsBF0


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 23 july 2021

W samotności mroku

Wchodzę po prastarych schodach… Po bokach ― kamienny, wilgotny mur… Doskwiera
zmęczonym płucom chłód…

Jesień to?
Nostalgiczny zmierzch…

Wrony śpiewają do snu chrapliwą kołysankę… ― śpij, kochana… ― śpij…

Kra…
kra…

… kraaa…

Pulsująca cisza…

… podmuchy wiatru rozwiewają pył…

Padam na kolana…

… nie mam siły
dalej iść…
Wybacz,
nicości moja…

… moja melancholio…

Przede mną ― wielka, otwarta na oścież ― z kutego żelaza brama…

… czuję cię blisko siebie,
na wyciągniecie ręki…

Milczysz wciąż…

Rozpływasz się…
… nie pozwalasz dotknąć…

Nie ma
ciebie…

… jesteś…

Wrastasz korzeniami
w nadciągającą noc…
… w atramentowo-siny dywan z chmur…

Skrzypią ― poruszane przez nikogo ― zawiasy…

… w ogromnym przeciągu, w kroplistym deszczu… ― samotności mroku…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-23)

***

https://www.youtube.com/watch?v=GPZ0BnQI5bM


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 22 july 2021

Meduza

Wszystko jest takie dziwne… ― w oczekiwaniu… Gładkie powierzchnie przedmiotów pokrywają warstwy
dziesięcioleci…

Jarzy się mżącymi pikselami samotności drżąca, skondensowana noc…

… wchłania mnie milczenie rzeczy… dookolna otchłań niebytu…

Otwieram
drzwi…
… zamykam…

Na schodowej klatce ― półmrok… ― żółtawe plamy
ulicznych latarni…
… drewniana, lśniąca poręcz… ―
odłupana drzazga…

Wiem, że nadchodzisz…

Czuję…

Kiedy mówisz do mnie,
nie mówiąc wcale,
twoje blade usta
― zamieniają się w kroplisty pył…

… nasączają słoną wilgocią
podłogę, ściany…

Widzę ciebie… ― jesteś cała w półcieniach, refleksach światła… ―
mroku…

Falują długie włosy,
jakby parzydełka…
… pofałdowana suknia…

… wypływasz powoli z odmętów czasu… ― zabijasz ― straszliwą melancholią…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-22)

***

https://www.youtube.com/watch?v=PX1eOWqLPLU


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 21 july 2021

Przybycie II

Powiedz mi, powiedz cokolwiek… Przychodzisz zawsze o jednakowej porze ― i milczysz…
Długie, powiewające wolno włosy ― przesłaniają ci twarz…

Oddalasz się… ― przybliżasz na wyciągniecie ręki… Nie ma ciebie… ―
jesteś…

Spójrz, jak promienieją gwiazdy… Mrugają lodowatymi oczami niezgłębionej otchłani…

Na stole ―
proza
poetycka
― Wieniedikta Jerofiejewa…

Pościerane
brzegi…
Zaplamiona,
naddarta okładka…

… lecący
anioł ―
trzyma
w rękach
― naftową lampę…

… rozświetlając czarny firmament nocy… ― pędzący do nikogo pociąg…

Siedzę w fotelu, oparłszy głowę na oparciu
i patrzę prosto ― w mdłe, żółtawe światło wiszącej lampy…

… puszysta ćma ― bije skrzydłami z cichym szelestem w rozpalone szkło zakurzonej żarówki…

Spoglądam
za siebie ―
w milczenie
― przedmiotów…

Otaczasz
mnie
drżeniem
― i chłodem oddechu…

… taką straszną, szumiącą w uszach ciszą…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-21)

***

https://www.youtube.com/watch?v=v1-znfKxKiE


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 18 july 2021

Przybycie

Spójrz na mnie… ― widzisz mnie? Twoje oczy są takie puste, pełne czarnej otchłani…

Szalejąca wokół cisza anihiluje każdy,
nawet najmniejszy odruch życia…

Za oknem wiatr ―
oddech
przestrzeni…
… migotliwa, gwiaździsta noc…

Przytulam się do drzewa, wyczuwając porami skóry chropowatość kory…

Słyszę szum płynącej w żyłach
krwi…

Jest tu kto?
Czy ktoś tu jest?

Przywierają do moich ust
― twoje spierzchnięte gorączką usta…

Przychodzisz każdej nocy ― martwa… Nieulękła śmierci, całkowicie wolna…

Kochasz mnie, prawda?
Powiedz,
że mnie kochasz…

Powiedz to,
Jewgienijo…

Gałęzie kreślą kręgi,
tak bardzo wolno…
… tak bardzo powoli…



Uchylam drzwi ― stoisz na schodowej klatce…

… zaciskam
powieki…
Otwieram
― nie ma ciebie…

Niedowidzę, ponieważ przeskoki czasu
załamują obraz…

Dotykam ścian mrocznych pokoi, szukając ciebie wśród drżących pajęczyn i drobin kurzu…

Skrzypienie podłogi ―
zwiastuje
― przybycie tęskniącej duszy…

… odwracam się… ― rozwieram z uśmiechem ramiona…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-18)

***

https://www.youtube.com/watch?v=IC3GY8yNnAo


number of comments: 1 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1