Prose

LittleDiana


LittleDiana

LittleDiana, 5 january 2023

Nina i Czarna Herbata - Rozdział siedemnasty.

Pierwszy raz w moim życiu świętowałam Sylwestra! Pewnie dziwi was to, biorąc pod uwagę mój wiek. Dlaczego osiemnastoletnia dziewczyna nie ma za sobą historii, chociażby małych poczęstunków w nielicznym gronie znajomych? Otóż ja tak naprawdę nigdy nie miałam znajomych. Za cholerę nie (... więcej)


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 27 december 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział szesnasty.

Święta, święta i po świętach, no nie? Teraz jest ten dziwny tydzień pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem gdzie nie wiadomo co robić. Wybaczcie, że nie było notki w piątek, ale dziwnie czułabym się, poświęcając czas na rozrywkę, kiedy było tyle do zrobienia. Chciałam pomóc, ale... Zresztą (... więcej)


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 16 december 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział piętnasty.

Czy dowiedziałam się czegoś nowego? Znów nie jestem w stanie tego obiektywnie stwierdzić. Na pewno nie było nudno. Nie przedłużajmy więc.

Niedziela, Jedenastego grudnia.
Rozkoszowałam się widokiem padającego śniegu. Powoli, aczkolwiek sukcesywnie odgradzał nasz dom od reszty świata. (... więcej)


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 9 december 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział czternasty.

Z jednej strony mam wam o czym opowiadać, a z drugiej nie wiem, czy to wszystko jest takie ważne. I tak wam wszystko opiszę, bo inaczej nie dowiem się co o tym myślicie.

Wtorek, Szóstego grudnia.
Jeśli mam być szczera to grypa mnie nie opuszcza. Postanowiłam jednak pójść dziś do szkoły. (... więcej)


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 2 december 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział trzynasty.

No i po zimie. W sumie to teraz śnieg by pasował, no nie? Zaczął się grudzień, a ja leżę chora w łóżku, przynajmniej miałabym widok na puchowe krajobrazy... Koniec śniegowych rozmyślań. Dziś opowiem wam o ostatnim poniedziałku listopada.

Poniedziałek, Dwudziesty ósmy listopada. (... więcej)


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 25 november 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział dwunasty.

Piękną zimę mamy, prawda? Dziś mam wam sporo do opowiedzenia, więc zaczynajmy!


Poniedziałek, Dwudziesty pierwszy listopada.
Właśnie była godzina wychowawcza. Wpatrywałam się w okno. Obserwowałam pierwsze w tym roku opady śniegu. Biały puch powoli okrywał okolicę. Ciągle myślałam (... więcej)


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 18 november 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział jedenasty.

Już nie wiedziałam, czy będę w stanie dziś napisać ten wpis. Cała ta sprawa z rakietami dość blisko mojej miejscowości trochę mnie wystraszyła. Doszedł też problem, o którym przeczytacie niżej. Aczkolwiek wczoraj był Międzynarodowy Dzień Wcześniaka i to mi poprawiło trochę nastrój. (... więcej)


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 11 november 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział dziesiąty.

Hej!
Dziś mam całkiem sporo do opowiedzenia, więc najlepiej od razu przejść do konkretów.

Wtorek, Ósmy listopada.
Nie chcę zabrzmieć okropnie, ale cieszyłam się, że na dzisiejszych zajęciach z Tomkiem nie towarzyszyła nam jego żona. Nie zrozumcie mnie źle. Nawet lubię Patrycję, (... więcej)


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 4 november 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział dziewiąty.

Czy w tym tygodniu dużo się działo? W sumie trudno mi to stwierdzić. Na pewno dowiedziałam się czegoś nowego. Jednak zacznijmy po kolei.

Wtorek, Pierwszy listopada.
Dzisiaj było zdecydowanie zbyt ciepło na moją co prawda szeroką i bawełnianą, ale wciąż czarną sukienkę. Ów strój (... więcej)


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

LittleDiana

LittleDiana, 28 october 2022

Nina i Czarna Herbata - Rozdział ósmy.

Cześć wszystkim! Ten tydzień obfitował w poważne rozmowy. Dowiedziałam się paru ważnych rzeczy o mojej matce oraz jej podejściu do Pawła. Może po prostu nie będę przedłużała i przejdę do sedna.

Poniedziałek, Dwudziesty czwarty października.
Muszę wam się przyznać, że od pamiętnego (... więcej)


number of comments: 1 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1