21 october 2010
ja i ty.
ja z wyrachowaniem wychodzę do sklepu z podniesioną głową tak
wysoko ,że nie możesz dostrzec moich oczu
nie boję się wybrać najlepiej opakowanego partnera,
choć dobrze wiem jaki krzyk wydaje moje ciało,
które marzyło o księciu a co sobotę bez liku oddaje się setkom i
imitacji książąt w dobrze skrojonych garniturach
popatrz, jestem wyrachowana.
słuchaj nic z tym nie zrobisz
ja nie zważam na to co mówisz.
mówisz patrz co robisz ze swoim życiem
słuchaj odpowiem z odejściem uczuć moja życie stoczyło się w dół