Poetry

kenzo


older other poems newer

2 may 2010

azymuty

(było tak pięknie, że zastanawiałem się, czy przypadkiem nie umarłem -
A.Stasiuk- "Jadąc do Babadag")

wyruszę o świcie, mokrą drogą, której nie znam
i nie zdołam zapamiętać
przecież wystarczy, że mapa zaczaruje oczy

ty ciągle będziesz szukał miejsc nowych pytając
cyganów w pociągu do Szerencs czy na dworcu
pachnie czekoladą

chciałabym zobaczyć zataczający koło czas
w Baie Mare
owce w Maramuresz
i twoje pijane słońcem oczy

mówisz Moldova
a ja myślę -
wszystko to, czego nie zdołam dotknąć, poczuć
zasmakować

niech będzie nawet stary kraj
obcy poranek w obcym mieście, który pachnie
obietnicą, że gdzieś
jednak można być razem

wstaję i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1