Poetry

Gabriela Iwińska


older other poems newer

11 december 2010

Ranek o poranku

Lubię wstawać wcześnie.
Piję czarną kawę aby obudzić jeszcze
wczorajsze zegary.

Słońce jedną ręką przeciera oczy,
a drugą ciągnie do ludzi dzisiejszy dzień.
A my kontrastujemy go z poprzednim.

Kwiaty lubią poranną godzinę,
gdy je układam po całym domu.
Zapach otula mnie też najlepiej o piątej.

Otwieram okno i wpuszczam świeży dzień.
Zaduch myśli wcześniejszych dobrze jest wywietrzeć.
Za chwilę to ciasto już ostygnie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1