11 january 2012
wesoła wyspa kołysana na sejszy
świat rozkołysał się jak morze
pierwszą falę wytrzymaliśmy leżąc płasko
ach
ach
przy następnej
trzeba będzie mocno fikać kończynami
jeju
jeju
miasta już przewracają się do góry nogami
od fal wzburzonych poglądami
e tam
fale dźwiękowe baryczne radiowe w człowieka
i cnota sama chce za bezcen do ekonomii
oj boli
nie boli
sypią się okruchy szkła z kolejnych nadziei
ech
buzi to za mało teraz chcą mieć twoje tanie ciało
nawet chojrak pluje i ucieka
tfu
tfu
nie krzycz May day
gwałcisz bębenki w uszach zadowolonych
o jej