Poetry

Karolina Obszyńska


older other poems newer

20 july 2010

przyj albo spadaj

najpiękniejszy bałagan jaki miałeś właśnie
co na to twoja zawsze porządna matka
sprząta się przed twoimi oczami jak
oszalały

powiedz
o co mi chodzi i dlaczego mężczyźni
w ogóle nie rodzą dzieci małych
zawiniętych w bóle brzucha i ostatnie dziurki w
paskach purpurowych z płaczem

zakochanym jest łatwiej mają cztery ręce
i mocniej mogą uderzać w pępek
dlaczego
ja nie jestem zakochana

rozwijałam wachlarz z ud kolorowy
wszystko tylko dla ciebie
z pawim oczkiem
a teraz ty
przyj albo spadaj






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1