Poetry

A.S.


older other poems newer

29 july 2010

To dzięki Witoldowi Marianowi G.

siedzę w miękkim fotelu
za oknem brudny deszcz
zwyczajny obraz, nie ma szału

ALE!
w ręku trzymam kilkaset zapisanych kartek
książkę cienką i trochę grubą
jednak nie byle jaką
bo złotopiórego pana G.
czytam ją i nie czytam
podoba mi się lub nie podoba
rozumiem ją albo nie rozumiem

przy tym kręcę tak mocno palcami
oczywiście w stylu kręcenia pana G. 
skoro on mi tak kręci, to i ja mu pokręcę 
i tak dalej

wracając do stronnic pana G.
dopiroż otworzyłam pierwszą
a już po ostatniej pozostał zawirowany w deszczowym powietrzu kurz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1