Poetry

Zardzewiały Mózg


older other poems newer

12 september 2011

Żona

Ożeniłem się z lansiarą-tipsiarą
W słoneczno-leniwe sobotnie
Popołudnie

Włosy czarne jak węgiel
Cienkie i zniszczone
Ciągłym farbowaniem
I ten paskudny

Maleńki

Tatuażyk na przedramieniu
Ohydny kwiatowy wężyk
Jak z obudowy >kobiecego<
Telefonu

Dlaczego tak chodzi za mną?
W tych obcasiskach ogromnych
Stuka jak brzydki konik
W takt hip-hopowej
Obleśnej
Ballady

Odgłos mlaskania gdy je śniadanie
[
Małe porcje
        by nie przytyć
]
Zastąpił poranne czułe przywitanie


{+}

A może ślubu nie było?
Może życie moje nastroszyło się całe
Ściśnięte czarnymi błyszczącymi leginsami
        kłuje tipsem w dupę? {*}






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1