7 may 2010
zbójeckie planowanie na raz i na wiele
porozmawiam z tobą dziś
w nutę zbójecką hej
w sieni i na schodach
gdzie cieplej niż na podwórzu
aż do małych drzwi zaciągnę kamyki
w potakiwaniach i w pełnym potoku
po to potoczyście rączka za rączkę
przez strumień półsłodkiego wina
już cała karoca w pieczywie prześcieradle
biżuterię więc proszę i wszelkie kosztowności
cennego jeża byle gęby nie otwierał
byle tylko nie za szybko nie za wolno
palić w kominku zielonym pastwiskiem
rozpędzić kasztana do nieprzytomności