Poetry

huncwot


older other poems newer

24 july 2010

randka w parku

żeby nie było że nie ma o miłości




nad bukietem blond włosów
w tle ławka samotna
przysiądziemy?

spojrzenie
skinienie

lecz rozmowa pijana
huśtawka zawrotna
urywana

całkiem się
nie klei

cichym gestem maluję
wszystko co chcę powiedzieć
i ukradkiem

twej dłoni
dotykam

palce mocno zaciskasz
i natychmiast rozdział
egoizmu

w mym życiu
zamykasz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1