Poetry

tolekbanan


older other poems newer

2 april 2016

dystans

pamiętasz krzyż koniuszkiem noża
narysowany na bochenku chleba
zanim krojony na przygrube pajdy
trafiał do ust nim masło się stopiło
 
kłosy pszenicy które tarłeś w rękach
tylko dlatego że inni tak robili
jednak cieszyło kiedy czyste ziarno
posmak tamtego chleba ożywiło
 
trudno ocenić które z nas ma więcej
ja kłosy żyta które ranią dłonie
 
ty śmietnik pełen wpół czerstwego chleba
a obok letniskowy domek






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1