Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

4 may 2021

Mesjasz u wrót przedmurza

Nasze groby są wszędzie -
Zacząłeś zupełnie znikąd

Nie wystarczy palić nocą
Świec w oknach
Żeby na świecie zrobiło się jaśniej

Sypiesz z rękawa stosy złotych rad
Modlitwy o przepis na lekarstwa na raka
O koronawirusie jest wszak zakaz
Wspominania

A co jeśli wtedy na ziemi ludzi
Żyło wiecej niz teraz?
A co jeśli kula jest płaska?
A jeśli Chrystusem narodów
Jest dumny naród Serbów?

Twój ślizg przez życie
Od fakultetu do fakultetu
Na zasłużonych znizkach studentów
Nauczył cie tylko sztuki
Niezadawania pytań

To nie jest fraktal spotkań żywiołów
Ale każde strzałki na mapach
Nawet prądy morskie
Mają większy sens
Po odcedzeniu od "tu i teraz"

Gdy jeden punkt chce płaszczyzny zaginać
Przestrzenie tworzyć
To w tym wiecej pychy i pogardy
Niż w rewolucji bolszewickiej

I co zrobisz jeśli jutro
Ze snu cię wyrwie głos z chmur

Wstań i idz między nich
I nie grzesz więcej






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1