Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

5 november 2021

Trzy dni głośności

Zgadzać się we wszystkim
To bardziej zboczone
Niż seks grupowy
Na cmentarzu
Niemniej
To jak wtedy na udeptanej
Bieli kart
Internetowych protokołów
Skrzyżowały się ostre klingi
Naszych słów
Pokazało że oboje zapisaliśmy
Się w historii świata
Nie dość

Vcięcia w kształcie liter fał
Zagiąć potrafią każdą frazę
Nawet na słabym wietrze
Czy jeszcze kiedyś
Będzie ostro? Czy kiedyś jeszcze
Będzie prosto?

Przy każdej kontrze sypały się
Jak skry
Plejady kropek znad "i"
Rozpalając
Pożary w czuprynach
Okolicznych przemilczeń i niedomówień

Krew z każdego otwartego
U
Sączyła się gęstą treścią
Plamiąc nam życiorysy
I ręce

Mamy krew na rękach
Od pisania wierszy
Jak wszyscy przed nami poeci którzy
Zabili ciszę
Zabili czyjś spokój sumienia






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1