Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

22 february 2023

Urodziny

Już niedługo bobasek będzie miał roczek
Cudowne dziecko zwiotczałej demencji
I którejś z dziwek na smyczy
Nawet nie powiedział której

Dziecko jednak okazało się bardzo kochane
Mimo że od pierwszych dni pluło jadem
I piło świeżą krew prosto z cyca matek
To jednak przyjeżdzali z całego świata
I był wysyp selfików z przymkniętym okiem
I podpisem "słodziak- znowu zrobił zwarcie"
Pocierają noskiem o nosek i mówią
"Ti ti ti nie bądź taki hop! Do przodu"

Zabawki psuje jak monstrum- dziesiątkami- setkami
Dobrze że żaden z dobrych wujków się nie wyparł
I przyjeżdzają często z pakunkami
Kartony się walają po salonie że przejść nie idzie
A przed skrzypiącymi drzwiami słychać tylko
"Wujek przyjedzie znowu za tydzień to przywiezie więcej"

Dziecko które tak niezdarnie potykało się
Na pierwszych kłodach
(" przecież ono nie wyżyje trzech dni- głowę sobie rozwali"
Lamentowali pediatrzy)
Jakoś się ustatkowało- je coraz więcej i zdrowo
Trzęsie okolicą

Lista gości urodzinowych nie jest znana szeroko
Ale gdy w progu się zjawi Czarna Madonna
(Czy jak tam tego nobliste pokoju nazywają w
Dokumentach operacyjnych)
Ze swoją wieczną afirmacją równości i sprawiedliwości
I zaśpiewa "sto lat maleństwo"
To już będzie wisiało w powietrzu czekanie na obwieszczenie
Kiedy na świat przyjdzie rodzeństwo






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1