Poetry

Marion


older other poems newer

5 september 2010

Strona światła






czas poetów
nie ma początku ni końca
ale i oni podążają za światłem w tunelu

gdzieś na pograniczach
zawczasu z poniewczasem
śniły mu się cygańskie bezdroża
i tajemnica Bruno Schulza
 
nie miał wątpliwości – inni to my
ci sami nadzy i bezbronni
których ból boli
 
z otwartą dłonią i sercem
ruszał pod prąd
 
odszedł
cicho bezszelestnie
 
tak jak nie krzycząc – to ja
snuł na własnych ścieżkach
nić poezji pajęczą
 
gdy odchodzi poeta
samotniejemy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1