Poetry

Kate Prozac


older other poems newer

20 may 2010

"zmyślenie prawdziwe"

spacerujesz gdzieś między szóstym piwem
wódką a groźbą samozapłonu
powietrze nadziewane ćmami

znów z kogoś wyrastasz
kolana i łokcie przetarte od snów
o dzikich zwierzętach
pazurami trzymają cię za butelki brzeg
nigdy nie byłeś dobry w umieraniu
bo donikąd wciąż jest za daleko

natrętny lęk przed ostrymi przedmiotami
oswajasz w kieszeniach pełnych
kapsli z mottem na lepsze jutro
albo wczoraj






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1