27 august 2010
Bez światła II
Scena II
scenografia 4 - sala kontroli lotów satelitarnych
Olbrzymi ekran kontrolny z trajektoriami, gaśnie razem z innymi monitorami i oświetleniem. Zapada ciemność i cisza.
- Co jest i przekleństwo.
- Cisza, zaraz to wyjaśnimy ... na razie wiadomo, że nic nie działa, nie mamy łączności i zasilanie awaryjne też wysiadło.
Po chwili - Drzwi mamy zablokowane, nic z zewnątrz nie słychać, musimy czekać na uruchomienie zasilania, coś takiego nie miało prawa się zdarzyć, moja zapalniczka nie działa, nie macie zapalniczek ? może ktoś świeczkę przyniósł na dyżur, he ?
Narrator -
Nie wiedzieli, że drzwi blokowanych siłownikami hydraulicznymi i silnikami elektrycznymi już nie otworzą, że nie działają windy które wywiozłyby ich na powierzchnię, że w całym centrum nie działają agregaty prądotwórcze, nie działają wszystkie silniki elektryczne i spalinowe, nie działają akumulatory, że przestała działać klimatyzacja, nie działa nic ze wszystkiego co powinno działać.
scenografia 5 - stacja orbitalna
Dwóch astronautów pływa po stacji, jeden ćwiczy, drugi przy ekranie komputera uruchamia łączność.
- Zaraz wejdziemy w bezpośredni zasięg, chcesz rozmawiać ?
- Tak, niech połączą z żoną, muszę się dowiedzieć co u córek, E* miała wczoraj przesłuchanie, komisyjne, miewa tremy, pewnie się denerwowała, dla nas gra pięknie.
- Coś się stało, komputer nie pracuje, cholera, nic nie pracuje. N*, sprawdź zasilanie, nie to niemożliwe, chodź popatrz na ziemię. Pociemniała, żadne miasto nie świeci.
- T*, na ile mamy powietrza bez zasilania ?, wiem, nic nie działa, może pamiętasz wskazanie, nie ?, w najgorszym razie16 godzin, dużo czasu.
- N*, mnie się wydaje, że niewiele, możemy później z butli skorzystać otwierając ręcznie, da to jeszcze kilka dni, ale później ?.
- T*, o czym ty mówisz ?".
- Ziemia bez światła, nasza stacja bez światła, coś się stało, a właściwie coś się zmieniło.
scenografia 6 - ziemia z wysokości kilkudziesięciu kilometrów, widoczne w świetle księżyca morze śródziemne, statki, Cypr, na wyspę spada samolot i wybucha w płomieniach, widaćdrugi pikujący do morza, odległa mała kreska i pianka na wodzie,
Narrator
Oni pierwsi zorientowali się, że powiedzenie, że coś się stało nie oddawało poprawnie obrazu sytuacji. Patrząc z kosmosu na inną Ziemię jaką dotychczas oglądali T* zrozumiał, że coś się zmieniło. Nie wiedzieli co się zmieniło i już nikt z ludzi ani na ziemi ani w kosmosie tego nie zbada i tego nie opisze.
Zmienił się nieznacznie jeden z parametrów podstawowych praw fizyki i zmieniły się prawa elektryczności ^1. To wystarczyło by przestały działać wszystkie urządzenia zbudowane zgodnie z dotychczasowymi prawami. Przestały działać silniki elektryczne, silniki spalinowe, elektrownie wodne, węglowe, atomowe ^2, przestały działać wszystkie akumulatory od największych po bateryjki w zegarkach, w jednej sekundzie stanęły wszystkie fabryki, statki i tankowce na oceanach. W ciągu sekundy zaczęło spadać prawie tysiąc samolotów ^3, żaden nie miał szans na wylądowanie po stronie nocy, tylko kilkanaście wylądowało awaryjnie bez spłonięcia po stronie dnia, żadne karetki do nich nie podjechały, do samolotów płonących na polach, autostradach i lotniskach nie wyjechały wozy strażackie.
---
Autorzy: Awatar i Motylek96 26.08.10
^1 ... miejsce dla zabawy przez fizyka//.
^2 przyjmuję że stosy będą się zatapiać i nie dojdzie do wybuchów//
^3 ile samolotów jest w powietrzu ?//