Poetry

Andrzej Talarek


older other poems newer

11 july 2011

Droga

to nie tylko wydarta drzewom leśna poręba
wytatuowana bruzdami ziemia polnego gościńca
krzywizna uników przed nadchodzącym zmierzchem
gliniaste koleiny pełne zroszonych dni
 
ne tyko śieżka milionów stąpnięć wiodąca
ku spiżowemu dźwiękowi ulatujących dzwonów
duchem cmentarna aleja ozdobiona
obrazkami z przebytego razem czasu
 
nie tylko sklepiona tryumfalną bramą drzew
parada koni ciągnących osnopiony wóz
lub zawiana miriadami białych kryształków
dzwoneczkami sań wybielona w nicości przepaść
 
to także słowo uczucie podanie ręki
uścisk łagodny pocałunek fizyczne zbliżenie
początek i koniec rozmowy miłości
początek i koniec
z życiem pośrodku
 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1