Poetry

Leszek Czerwosz


older other poems newer

1 october 2013

manowce

Jeszcze nie jest za późno
na ciszę 
po ostatnim pochopnie 
wyrzuconym słowie.

Jesień niecnie się płoży
gnijącymi łopuchami,
mokrą trawą.
Wciąż nie jest za późno
na wróżbę ze szronu.

Tylko droga daleka,
w sinej dali światło.
Zawsze takie samo
i nigdy nie bliżej.

Do przytulnej gospody
chcę trafić, skosztować
ciepła. Nie braknie strawy.
Jeśli jest nie za późno.

Lecz ja jestem wędrowcem 
wyklętym.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1