Poetry

Nesca


Nesca

Nesca, 15 november 2011

transfer do realu

To nie miłość, ale samotność
budzi w ludziach najgorsze odruchy.
Zawiść, egoizm i kurestwo.
Nie ja udaję, że mam wszystko.
Choć niekiedy chcę w to wierzyć.
Jak w twoje we mnie wpiekłowstąpienie.
Nasze grzechy śmiertelne. I ten haj.
Powiedz choć raz, że mnie kochasz!
Lubię twoje tatuaże, przypominają mi o niej


number of comments: 11 | rating: 1 | detail

Nesca

Nesca, 14 november 2011

W poniedziałki nie myślę o tobie wcale

Potrafię wytłumaczyć sobie
jak to mam cię w dupie.
Przekonać siebie, że jest odwrotnie.
Przed weekendem sama już nie wiem
co jest prawdą. Tylko, że nie chcę
być sama. Dlatego zostanę.
Na śniadanie albo nawet do poniedziałku.
Wtedy myślę o tobie inaczej i możesz znów
zrobić ze mnie histeryczkę albo sukę.
Chyba lepiej sukę.


number of comments: 16 | rating: 1 | detail

Nesca

Nesca, 11 november 2011

Mam słabość do drogich butów ale w życiu stawiam na bylejakość

Czasami histerycznie potrzebuję ludzi.
To nie twoja wina, że jesteś taki zajęty.
Ani moją, że nie mam tu przyjaciół.
Zołza ostatnio nie odbiera. Niestety.
Stare mickewiczowskie prawdy o przyjaźni
wciąż są aktualne. I coraz częściej myślę,
że drugi człowiek nie jest odpowiedzią na samotność.
Niekiedy tylko nam o niej niepotrzebnie przypomina.


number of comments: 15 | rating: 0 | detail

Nesca

Nesca, 9 november 2011

kretynka

Chroniczna samotność jest w rodzinie od pokoleń.
Ale dzięki temu mamusia poznała tatusia.
A ja wyjechałam na koniec Europy,
by potem wrócić jak najgorsza kretynka.
'Nie mam nic, ale zawsze możesz liczyć
na moje wsparcie.'
Kurwa. I ja się na to nabrałam.


number of comments: 11 | rating: 0 | detail

Nesca

Nesca, 7 november 2011

siksa

Mówią, że zawsze miałam poukładane.
Brzmi strasznie. Ale podobno nadal
niezła ze mnie siksa. Może prawda,
że z tego pisania nie będzie za wiele.
Ale literki przed nazwiskiem już mam.
Nie warto oszczędzać na edukacji
i fajnej bieliźnie. Chociaż chyba
najładniej mi w samych szpilkach.


number of comments: 31 | rating: 2 | detail

Nesca

Nesca, 4 november 2011

Gorączka sobotniej

Z całusem dla wszystkich nie-dupków:)

Jakiś dupek przy stoliku obok
oferuje mi niezapomniane wrażenia.
Ma takie czarne oczy
odbite od czekoladowej koszuli.
Po whisky zawsze kręci mi się w głowie.
I w sumie w tej kiecce
sama chciałabym się zerżnąć.
Ten joint nie jest dobrym pomysłem,
ale kto wie ile jeszcze takich nocy.
Takich dupków. Babcia uczyła, że
facet nie powinien wiedzieć wszystkiego.
Ale nie mówiła czy oni w ogóle coś wiedzą.
Będę miła i nie przyznam się, że od niego
wolałabym Lindsay Lohan.


number of comments: 5 | rating: 0 | detail

Nesca

Nesca, 2 november 2011

nie bądź głupia

Właściwie dlaczego chcesz tam jechać?
I po co pakujesz te wszystkie sukienki?
Tych facetów nie obchodzą twoje wiersze.
Nie bądź głupia. Spójrz na to z mojej strony.
Jak miałbym się czuć? Pomyśl.
Czego mieliby chcieć?
Bo przecież nie cynicznych metafor.


number of comments: 8 | rating: 1 | detail

Nesca

Nesca, 29 october 2011

sami sobie tutułujcie:P

mamy się tylko na weekendy
jest bardzo dobrze kiedy jest
w pozostałe dni dzwonię do Zołzy
na ostatniej półce w lodówce zestaw kryzysowy
problem z depresją zaczyna się
gdy waga też się załamuje
ale nie ma co się poddawać
'it's a crazy world we live in'
i czasem mówię że to pieprzę
innym razem w głowie mi tylko
'if you don't know by now'
bo chcę jechać gnać snić szalone sny
a ty tak pasujesz mi do makijażu


number of comments: 11 | rating: 0 | detail

Nesca

Nesca, 29 october 2011

Say my name, say my name, wear it out!

Zaproponował mi kolację
i pracę w ramach układu.
Na trzeźwo raczej nie przejdzie
a ja od przedwczoraj nie piję.
I na diecie też jestem.
Mam być szmatą do zadań specjalnych.
OK, ale czy ja mam buty na tę okazję?


number of comments: 17 | rating: 0 | detail

Nesca

Nesca, 26 october 2011

DDA

"Czesc jestem Nesca
i kochałam sie w tobie w gimnazjum.
Mogę poznać twojego chłopaka?"
Niestety tak jest zazwyczaj,
W dodatku nienawidzę kobiet.
Nie lubię i nie rozumiem.
To ma pewnie coś wspólnego z matką.
Możliwe, że nadinterpretuję Freuda
albo po prostu mam paranoję.
Nazwali to syndrom DDA.
Ale chyba wolę określenie pierdolec.


number of comments: 12 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1