Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

6 march 2012

Ból tworzenia

miałem kartkę
nawet długopis
 
odsłaniałem firanki
otwierałem okna
 
świeże powietrze
 
to tylko ulice
zapomnianych imion
 
byłaś na balkonie
rudsza od rudych
 
wiem wstydziłaś się

zwykłego powiewu
 
lecz wiatr to łobuz
włosem czy sukienką
 
chciałaś ukryć
twoje piękno
 
hej hej piękna
to klekoczą bociany
 
właśnie powróciły
gniazda i jajka
 
spójrz to lis

szary brat
 
nie bój się słów
nie bój dotyku
 
papież
nie stworzył świata






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1