Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

26 march 2012

I w Toruniu statki

patrzę na ciebie noc całą
kiedy bawisz się niebem
 
znikasz w ramionach księżyca
gdy pod latarniami ucieka cień
 
koty buszują w odpadach
po drugiej stronie szarość
 
brak jej twarzy
brak gitary
 
boisz się kucyka
 
usta milczą
usta marzną
 
balkon na wysokościach
jak gołąb pomiędzy
 
wiem w kącie tylko fotel
biała samotność ścian
 
pies ogrzewa stopy
herbata zielona
 
słyszę szelest po tamtej stronie
jakby anioł przeszedł pokojem
 
może w herbacie
ukryłaś nieba






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1