Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

15 april 2012

Kurdesz

kiedy rano jadę busem
obok konik pędzi kłusem
deszczyk pada za oknami

kurdesz kurdesz nad kurdeszami

gdy w południe ja się nudzę
włączam radio słucham muzę
jestem cały ach uszami

kurdesz kurdesz nad kurdeszami

gdy wieczorem busem wracam
ciemna klatka ręką macam
włączam światło i widzę oczami

kurdesz kurdesz nad kurdeszami

kiedy nocą spać nie mogę
zamiast piżamy noszę togę
obok pies zawalony pchłami

kurdesz kurdesz nad kurdeszami


Tobie Ruda coś do śmiechu:)))






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1