Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

14 june 2012

Czasami jest tłumnie

na przystanku wielki tłum
kolorowy jak wiosenny dywan
 
mowa konkuruje z mową
twarze otwarte i
ukryte religią
 
latarnie uśmiechnięte słońcem
deszcz szuka schronienia w rynsztoku
 
w sklepach nic nowego
może tylko ceny
 
autobus się spóźnił
miał na szybach wczorajsze łzy
 
kupiłem bilet do c
pamiętając na wietrze
 
rozwianą sukienkę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1