7 september 2012
Gdzieś na strychu
a gdyby tak się cieszyć
złapaniem zwykłej żaby
a gdyby tak inaczej
tylko po to by zrozumieć jezioro
no cóż wpadłem w miłość z tobą
okrywając wszystko co mogłoby
wiesz że na górę w górę
potem opadanie wiem że lubisz
a w basenie błogość
ta bez metrów
kiedy urodził się dzień
umarła noc bo ktoś musi
czy warto im kwiaty
i czy warto oszukiwać
może tylko ile dróg
i tak nie słyszą
lecz kto to wie
może szybko rozkrajane chleby
a kamień i tak
ocali od zapomnienia
ile mi sukienek
aby być mężczyzną
może więcej
i może mniej
dodaj tylko dłoń
jesteśmy w świata
nieznanych procentach