Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

12 september 2012

List do Amandy – w dłoni brak bukietu

jestem znów w paryżu to te miasto nad sekwaną
są tam bukiniści i podobno jakaś wieża
mówią ciągle nasza pani gdzieś tam na wyspie
 
przepraszam że tak długo nie pisałem
jestem taki wagabundo czy pamiętasz
jak w nielicznych intymnych spotkaniach
 
nazywałaś johny walker ten bez lodu
potem zamykanie okien zasłanianie wiszących
 
wiesz kupiłem nowy jakże inny papier
i atrament co wysycha można prać


mam w kieszeniach pełno słów
lecz dziurawe gubią najważniejsze
 
chciałbym przejść do historii
naszych dawnych rozmów






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1